Ludzie serio to robią?!

Dzień dobry, witam w tym jakże to ciężkim okresie wszystkich tych, którzy przeżywają domową kwarantanne ze względów bezpieczeństwa i nie tylko - introwertycy muszą być zachwyceni takim stanem rzeczy. Wiemy że jeszcze trochę posiedzimy w naszych domach więc dobrze byłoby znaleźć sobie na tyle produktywne zajęcie, żeby nie myśleć o zamordowaniu siostry, brata, drugiej połówki czy też współlokatora, po tych kilku wspólnych dniach przebywania na kilkudziesięciu m2.

Wiele osób w internecie oferuje nam:
- darmowe zajęcia z Jogi online;
- internetowe kursy (z różnych dziedzin);
- stos książek do przeczytania (jak na złość wszystkie biblioteki/księgarnie zamknięte, co ogranicza pole działania);
- multum seriali/filmów do zobaczenia ( dochody platform filmowych poszybowały jak szalone - warto się w tym miejscu zastanowić czy ten cały COVID-19 to nie sprawka założycieli platform filmowych mających na celu zbicie fortuny);
- najłatwiej mają studenci i uczniowie - Nam placówki oświatowe zapewniają nieustanne atrakcje w postaci coraz to nowszych zadań domowych.


Sama jeszcze nie znalazłam zadania, które pochłonęłoby mnie na tyle, by nie zanudzić się na śmierć (w aktualnej sytuacji to chyba złe porównanie). Jednak w dobie dzisiejszych technologii, z szybkim internetem w domu można siedzieć i siedzieć, a jak zgłodniejemy to przecież przemiły Pan ze sklepu internetowego zaopatrzy nas na najbliższy miesiąc w makaron, ryż czy inny prowiant niezbędny do minimalnego funkcjonowania. 

W ogólnym rozrachunku, nie mamy co narzekać. Jednak na poprawę humoru, dziś przygotowałam Wam zestawienie najdziwniejszych zwyczajów świata. 
W aktualnej sytuacji, niekwestionowanym zwycięzcą jest lud Tidung, bo wyobraźcie sobie......


1. że moglibyście urodzić się na Borneo jako Tidung - niech nie zmyli Was ta egzotyczna nazwa, nie jest to ani władca, ani król, a tym bardziej nie są to uprzywilejowane grupy zamieszkujące w enklawach dla bogaczy. 
Tidung to plemię zamieszkujące wyspę Borneo. W dosłownym znaczeniu Tidung oznacza "wzgórze". Ale na czym polega, nazwijmy to - niesamowitość, tego plemienia?
Kiedy mężczyzna z kobietą (spokojnie nie będę tu opowiadać o tym skąd biorą się dzieci) biorą ślub, to nie wygląda to tak kolorowo jak w większości państw świata. Nowożeńcy przez 3 dni i 3 noce poprzedzające ślub nie mogą - uwaga tu najlepsze - korzystać z ŁAZIENKI. Niech Was to nie zmyli, nie mogą oni zarówno załatwiać podstawowych potrzeb fizjologicznych oraz korzystać z dobrodziejstwa kąpieli. Wierzą oni, że takie zachowanie pomoże im na nowej drodze życia i przyniesie szczęście.
Jeśli wytrzymasz z kimś 3 dni i noce bez korzystania z łazienki, to masz to jak w banku, że będziecie szczęśliwi, bo kto by chciał przeżywać coś takiego jeszcze raz?
 Żeby nie było oszukiwania - rodzina pilnuje nowożeńców w tym jakże to ciężkim dla nich nie-łazienkowym czasie. Wydaje się więc, że kilka dni kwarantanny z 24h dostępem do łazienki to pikuś. 


2. Nie wiem czy kiedykolwiek słyszeliście o plemieniu Indian Yanomami? Jest to największe plemię żyjące w dorzeczu Amazonki, a przy okazji zagrożone wyginięciem z uwagi na toczące się walki o ziemie na linii Yanomami - małe/duże przedsiębiorstwa. Mimo tego, że jest to jedna grupa etniczna, to w jej obrębie mówi się aż w czterech różnych językach.
Jednak, jak się okazuje różnorodność językowa to dopiero czubek góry lodowej. Owe plemię ma przerażającą tradycję. Z uwagi, iż przywiązują oni bardzo wielką wagę do śmierci, to panuje tam przekonanie, że sama kremacja ciała jest niewystarczająca. 
Popiół który pozostał, po członku rodziny zostaje zmieszany z zupą (tak dobrze czytacie - z zupą) i jedzony przez członków rodziny. Ma to przynieść ukojenie i niedopuszczenie do błąkania się duszy po świecie.

3. Suazi, niewielkie państwo w Afryce w którym zakazano latania na miotle. Władze stwierdziły iż nie godzi się, aby czarownice wzbijały się na miotłach wyżej niż 150 m od ziemi. Jeśli jednak, jakaś czarownica zdecyduje się wzbić ponad wyznaczony pułap czeka ją areszt i grzywna.


Jeśli wiec nadal jesteście znudzeni i nie wiecie co robić, to moje propozycje są następujące:
- nauczcie się lata na miotle (na YT znalazłam chłopaka, który pokazuje jak to robić!)
- zróbcie sobie rodzinny challenge niekorzystania z toalety przez 3 dni
Przodków, których pochowaliście nie mieszajcie z zupą. To już naprawdę było by złe.

Dużo zdrowia i wytrwałości w domach życzę.
Powodzenia!
M.

Znalezione obrazy dla zapytania: Tidung marrige

Tak wyglądają nowożeńcy, jeszcze przed 3 dniowym bólem pęcherza.
Źródło: Wikipedia

Komentarze

  1. Bardzo ciekawy post :) Dziękuje Ci za podsunięcie tematu do pracy/ referatu na studia.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądziłam, że takie niewinne ciekawostki mogą poratować na studiach :)
      Trzymaj się ciepło!
      M.

      Usuń
  2. Świetnie się to czyta ale od czytania automatycznie zachciało mi się siku:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście, że my nie mamy toaletowych ograniczeń.
      Wytrwałości w okresie kwarantanny! :)
      M.

      Usuń

Prześlij komentarz